W dniach 10.05. – 14.05.2015 r. z wizytą partnerską na Słowację, w celu realizacji kolejnego zadania w projekcie Erasmus+ nt.„Old buildings new technology”, pojechały z naszej szkoły 3 uczennice – Paulina Abramowska i Paulina Szwychtenberg z kl.I Technikum oraz Sandra Kurszewska (IIITa) wraz z opiekunami – Hanną Penkowską i Beatą Kramp – szkolnym koordynatorem tego projektu. Tematem przewodnim trzydniowego spotkania było wykorzystanie biomasy w krajach partnerskich.
Jeszcze w dniu przyjazdu wieczorem, miałyśmy okazję zapoznać się z innymi uczestnikami projektu. Po długiej podróży przez Polskę, najpierw pociągiem Pendolino z Gdańska do Krakowa, a następnie busem do Preszow (przeszło 3 godziny), byłyśmy już pełne nowych wrażeń, doświadczeń, doznań i wiedzy, a poznając ludzi, poznawałyśmy też region Polski południowej i naszych sąsiadów. Zmierzając ku granicą naszych sąsiednich państw, mogłyśmy podziwiać piękny Dunajec i równie piękne wzniesienia górskie.
Pierwszego dnia, po oficjalnym przywitaniu przez dyrektora szkoły – Spojena Skola i szkolną koordynator naszego projektu, zapoznawaliśmy się z tematem wykorzystania biomasy w krajach partnerskich. Na podstawie przygotowanych prezentacji, przedstawiciele z 8 partnerskich krajów omawiali to zagadnienie. Mogliśmy też zwiedzić Szkołę Leśną w Presov, poznać jej charakter, kadrę. Zapoznaliśmy się ze słowackim systemem szkolnictwa, który okazał się podobny do naszego. Uczniowie tej szkoły to młodzież męska, która po ukończeniu technikum planuje kontynuację kształcenia na 5-letnich studiach wyższych. Obejrzeliśmy też pokaz nawoływania zwierząt i ptactwa w wykonaniu leśniczego, który zadziwiał nas swoimi umiejętnościami. Po południu mieliśmy również czas, by w swoim zakresie trochę poznać miasto, które okazało się mieć swoje urokliwe miejsca, zwłaszcza śródmieście, pełne zabytków z różnych epok. Miasto Preszow leży bowiem w historycznym regionie Szarysz i jest trzecim co do wielkości we wschodniej Słowacji.
Kolejny dzień był zaproszeniem do Narodowego Parku Pienińskiego, oddalonego o ok. 70 km, od miejsca naszego pobytu. Wycieczka autokarowa miała więc kilka punktów. Najpierw zatrzymaliśmy się w Starej Lubowni, gdzie spacerowaliśmy, zwiedzając ruiny dawnego grodu. Zamek Lubownia – majestatyczny, dobrze zachowany, był świadkiem wielu burzliwych epok i wydarzeń, które miały wpływ na dzieje Węgier i Polski. Zbudowany na początku XIV w. był siedzibą polskich władz. Miasto to wówczas należało do ziemi sądeckiej i pozostawało pod rządami polskich królów m.in. Władysława II Jagiełły. Zamek miał duże znaczenie dla królestwa polskiego, bowiem w latach 1655 – 1661 były tam ukryte polskie klejnoty koronne. Pod władzę królów Węgier (monarchii Habsburgów) miasto wróciło w 1769r. Także później (początek XIX w.), prywatnymi właścicielami zamku była rodzina Zamoyskich, aż do 1944 roku. Zamek jest teraz siedzibą muzeum i posiada wiele ekspozycji w różnych częściach i jest stopniowo rekonstruowany. Pod zamkowym wzgórzem natomiast zwiedzaliśmy skansen budownictwa ludowego z greko-katolicką drewnianą cerkwią oraz drewnianymi domami mieszkalnymi z początków XX w., przeniesionymi z różnych miejscowości na terenie północno – wschodniego Spisza. Mogliśmy zobaczyć w nim oprócz zwykłego życia ludzi, lokalne rytuały i uroczystości, ale też rzemiosło i poznać historię okolicy. Po obiedzie, z przystani Majerze, we wspaniałej scenerii Trzech Koron, zaproponowano nam przepłynięcie drewnianymi tratwami przez największy Kanion Środkowej Europy – przełom rzeki Dunajec. Długość spływu wynosiła około 11 km. W doborowym towarzystwie, bowiem polsko – słowaccy flisacy zadbali o atrakcje na wodzie, raczyli nas opowieściami i dobrym humorem, mogliśmy podziwiać piękne widoki i przyrodę Pienińskiego Parku Narodowego. Wycieczka zakończyła się późnym wieczorem, a w drodze powrotnej uraczono nas dobrą kolacją.
Trzeciego dnia spotkaliśmy się w Szkole Leśnej, by razem z uczniami – przedstawicielami grupy słowackiej, pojechać na miejsce ich praktyk zawodowych. Szkoła ta posiada swój las, w którym przez cały rok pracują uczniowie – 2,3 razy w tygodniu, odbywając w ten sposób praktyki zawodowe. Mogliśmy przez to zobaczyć, jak wygląda pozyskiwanie drewna potrzebnego do wytworzenia biomasy; jakiego rodzaju jest wykorzystywany sprzęt i jakie prace wykonują uczniowie przechodząc różne etapy przysposobienia zawodowego. Niektórzy z uczestników projektu mogli nawet sami popróbować własnych sił. Nasi opiekunowie mieli również spotkanie robocze, na którym przedstawiono nowy temat i omawiano kolejne spotkanie projektowe, które w październiku odbędzie się w Holandii. Finałowym punktem tego dnia był popołudniowy wyjazd do oddalonego o ok. 60 km Bardejova, jednego z najstarszych miast Słowacji, gdzie znajduje się elektrownia, która od 2010 roku produkuje energię ze spalania biomasy pozyskanej z drewna, dla całego miasta. Przeszliśmy wszystkie etapy wytwarzania bioenergii. Po powrocie, późnym popołudniem, uczestniczyliśmy w zakończeniu, podsumowaniu całej wizyty na Słowacji. Wszystkim uczestnikom zostały wręczone certyfikaty. Był to czas pożegnań i rozstania, bo niektórzy jeszcze tego wieczoru wyjeżdżali.
Nasza grupa wracała następnego dnia. Czekała nas całodniowa podróż powrotna, jednak z bardzo atrakcyjnym przystankiem. Czekając na połączenie mogłyśmy spędzić trochę czasu, w Krakowie. Zdążyłyśmy, choć w strugach deszczu, odwiedzić i zwiedzić Kościół Mariacki, Rynek Główny, Sukiennice, zrobić kilka zdjęć, posmakować obwarzanki i ocypek i posilić się przed odjazdem. Kraków żegnał nas już w pełnym słońcu i choć trudno wtedy wracać, to nie mogłyśmy narzekać, bo czekała nas znów komfortowa przecież jazda Pendolino. W Gdańsku byłyśmy jeszcze przed północą, szczęśliwe, zadowolone i pełne pozytywnych wrażeń.
Uczestniczki projektu